Tag Archives: oliwa z oliwek

45. Sałatka z grillowaną gruszką

Zwykły wpis

Znów propozycja o wyraźnie jesiennym charakterze, choć, w przeciwieństwie do dyniowych specjałów, składniki do jej wykonania można zdobyć praktycznie o każdej porze roku. A że to sałatka, składników nie jest dużo, przygotowanie zajmuje moment i jest dziecinnie łatwe, a efekt… Cóż, przekonajcie się sami ;o)

zdjęcie

Ingrediencje (na 4 porcje):
* 2-3 nieduże gruszki (najlepiej gdyby nie były bardzo słodkie, a raczej nieco cierpkie)
* 4 garści rukoli
* 150 g sera z niebieską pleśnią (najlepiej gorgonzola, ale lazur też się sprawdza)
* 2-3 łyżki orzechów włoskich Read the rest of this entry

44. Tarta z pieczoną dynią i serem pleśniowym

Zwykły wpis

Był już bigos z dynią, dziś tarta z serem pleśniowym, a w planach jeszcze co najmniej dwie wariacje na temat dyni na słodko. Czyli dyniowy sezon w pełni, a ja poznaję dotąd niewypróbowane gatunki. Wiedzieliście, że takiej na przykład dyni hokkaido nie trzeba obierać, bo jej skórka jest jadalna i mięknie podczas pieczenia/gotowania? Wygodne, pozwala uniknąć ogromu papraniny, której niestety przygotowanie dynie do spożycia zazwyczaj wymaga.

Za inspirację do eksperymentów, które zaowocowały poniższą recepturą tym razem dziękuję Martvej ;o)

zdjęcie 3

Ingrediencje – ciasto (proporcje na blachę do tarty o średnicy ok. 30 cm):
* 340 g mąki pszennej pełnoziarnistej
* 170 g zimnego masła
* 1 jajko
* ok. 3 łyżki wody Read the rest of this entry

38. Chili sin carne

Zwykły wpis

Dla nikogo chyba, kto regularnie odwiedza wiedźmią chatkę, nie jest tajemnicą ani zaskoczeniem wiedźmia miłość do wszelkich dań jednogarnkowych, co finalnie wyglądają wszystkie tak samo, czyli jak breja w dziwnym kolorze z pływającymi weń kawałkami różnych dziwnych rzeczy ;o)

Tym razem będzie meksykańsko. Ale… to chili sin carne to co takiego właściwie? Prawie to samo, co popularne chili con carne, tylko bez carne – mięsa ;o) Wczoraj po raz pierwszy zrobiłam to danie samodzielnie, posiłkując się inspiracjami z kilku, o ile nie kilkunastu przeczytanych wcześniej przepisów i sklejając je w jedną niepowtarzalną całość. I… zakochałam się z miejsca! Muszę nieskromnie napisać, że finalny efekt był (i jest, bo jedna porcja się jeszcze ostała) naprawdę oszałamiający i danie na stałe zagości w wiedźmim repertuarze kulinarnym.

chili sin carne

Ingrediencyje:
* 3 dorodne czerwone papryki
* 1,5-3 (w zależności od preferencji co do stopnia ostrości) papryczki chili
* 8-10 dużych słodkich pomidorów (+1-2 łyżeczki koncentratu pomidorowego) lub dwie puszki pomidorów krojonych wraz z zalewą
* 2 puszki czerwonej fasoli Read the rest of this entry

34. Sałatka z arbuzem

Zwykły wpis

Kiedy już znudzi Wam się, drodzy wiedźmiej chatki goście, wcinanie arbuza w formie „nieprzetworzonej”, zachęcam go poeksperymentowania z tym wdzięcznym, jakże letnim owocem. Eksperymenty te nie muszą się ograniczać do deserów i słodkości! Co powiecie na cudowną letnią sałatkę, łączącą w sobie w nietypowy sposób wszystkie cztery podstawowe smaki? Ta niesamowita kompozycja smakowa oczarowała wiedźmie podniebienie od pierwszego kęsa (a miało to miejsce w nieistniejącym już niestety krakowskim barze wegetariańskim Chili & Cynamon), nie pozostało mi więc nic innego, jak tylko spróbować odtworzyć ją w domowym zaciszu. Z całkiem zadowalającym skutkiem :o)

salatka z arbuzem 1

Ingrediencje (na dwie porcje):
* 3-4 liście sałaty lodowej, porwane na kawałki
* 2 niewielkie garści rukoli
* 30 g pokrojonej w piórka czerwonej cebuli
* 100 g sera feta, pokrojonego w kostkę Read the rest of this entry

11. Czerwone pesto z cytryną

Zwykły wpis

Słońca mi potrzeba! Zioła bym zasadziła w wiedźmim prawie-jak-ogródku balkonowym, zjadła świeże warzywa, na długi leśny spacer się wybrała. A tu nic z tego. Zaklęcie rzucone na pogodę jest widać bardzo silne. I bardzo wredne. Pozostaje więc sięgać po słońce i ciepło zamknięte w słoiczkach, takie suszone pomidory na przykład. A jak dodać do nich cytrusową nutę, to robi się smakowa pełnia lata.

pesto

Ingrediencje:
* słoik (ok. 280g) suszonych pomidorów w zalewie, najlepiej z kaparami
* cytryna
* garść świeżego tymianku
* sól morska, świeżo zmielony pieprz Read the rest of this entry

04. Wariacja na temat zupy sambar

Zwykły wpis

Jak ze zwykłej jarzynówki zrobić zupę o właściwościach magicznych, najlepiej wiedzą hindusi. Czego dowodem jest właśnie sambar. Poniżej znajduje się przepis na moją wersję tej sycącej i rozgrzewającej zupy, a właściwie na wariację na jej temat, bo sambar bez miąższu owoców tamaryndowca (jeśli nie świeżego, to przynajmniej w formie pasty) to żaden sambar ;o) Za inspiracje posłużyło kilka przepisów wyszukanych w sieci, sambar serwowany w krakowskim barze wegetariańskim Momo (polecam!) i wiedza tajemna z zakamarków wiedźmiej głowy, co zawsze podpowiada, jakie proporcje zastosować, jak doprawić i ile gotować, żeby wszystko smakowało, jak smakować powinno.

sambar2

Ingrediencyje zwyczajne:

* 200g czerwonej soczewicy
* 5-6 niewielkich marchewek
* 4 średnie ziemniaki
* 1 mała (lub połówka dużej) pietruszka
* 1 czerwona cebula Read the rest of this entry

03. Sałatka z granatem

Zwykły wpis

Smak lata łatwy do odtworzenia także w zimowej (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało w marcu) porze, a przy tym arcyciekawe i nietypowe połączenie smaków. Zawirowania w obrębie kubków smakowych gwarantowane, bo to bardzo skuteczny czar uzależniający ;o)

sałatka - granat

Ingrediencje:

* 1 kulka sera mozzarella
* ziarna z jednego granatu
* ulubiona mieszanka sałat
(miałam jeszcze czarne oliwki, więc dodałam, bo pasują) Read the rest of this entry