51. Muffiny brokułowe

Zwykły wpis

Dziś muffiny w trochę innej wersji, bo wytrawne, choć robione na bazie mojego ulubionego i najczęściej używanego przepisu. Propozycja idealna dla tych dziwadeł, co słodyczy nie lubią (o zgrozo, też ostatnio nabieram lekkiej awersji do słodkości, szczególnie do czekolady O.O) albo się odchudzają (choć nie będę twierdzić, że ciacha są wielce dietetyczne i niskokaloryczne, bo to nie do końca prawda, ale niewątpliwie lepsze takie, niż z cukrem i czekoladą na ten przykład) albo z jeszcze innych niezrozumiałych przyczyn odmawiają sobie drobnych radości stanowiących sens życia :D

muffiny_brokulowe

Ingrediencje suche:
* 1 szklanka mąki pszennej tortowej
* 3/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
* 2 płaskie łyżeczki sody
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* po minimum 3 czubate łyżeczki suszonej bazylii i tymianku

Ingrediencje mokre:
* 125 g roztopionego masła
* 1 szklanka kefiru/maślanki/zsiadłego mleka
* 1 jajko

Ingrediencje pozostałe:
* 150 g niebieskiego sera pleśniowego (u mnie lazur)
* 12 średnich różyczek brokuła
* 4-5 ząbków czosnku
* sól morska, świeżo zmielony pieprz

1. Różyczki brokuła dokładnie umyć, wrzucić do miski/garnka i zalać wrzątkiem. Blanszować przez 3 minuty, odcedzić i zostawić do ostygnięcia.
2. Roztopić masło, odstawić na moment do ostygnięcia.
3. Wymieszać suche składniki. Osobno połączyć roztrzepane jajko, kefir/maślankę/zsiadłe mleko i przestudzone masło.
4. Dokładnie wymieszać składniki suche z płynnymi, dodać posiekany/przeciśnięty przez praskę czosnek, pokrojony w kostkę ser, doprawić solą i pieprzem, raz jeszcze dokładnie wymieszać.
5. Przygotować 12 foremek/papilotek, nałożyć do każdej po pół łyżki ciasta, wetknąć brokuła (ogonkiem w dół), a potem przykryć go kolejną porcją ciasta tak, żeby nie wystawał.
6. Piec 18-20 minut w temperaturze 180 stopni (z termoobiegiem).

Dodaj komentarz